Emigranci
Zawsze się zastanawiałem co takiego różni pokolenia emigrantów, że się nie możemy ze sobą dogadać.
No... przede wszystkim, ubranie.
Starsza, powojenna emigracja z dostojną miną, zapięta na ostatni błyszczący guzik niebieskich, czy granatowych marynarek, w nieskazitelnie wyprasowanych jasnych spodniach - to wręcz ich służbowy strój. Oczywiście, panie w kremplinie i w złocie.
Patrzyli na nas - niedogolonych w znoszonych dzinsach i kraciastych koszulach – jak...