Artykuły Archiwalne

A ja chcę dziś napisać o kobietach, ale nie to święto jest moim natchnieniem, a była małżonka Zena – Maggi. Nie utrzymuję z nią kontaktu jak kiedyś, ze zrozumiałych względów, czasami się widujemy, to wszystko.

Okazało się, że Maggi czasu nie marnuje, ale ciągle jej się marzy wielka kariera. Tym razem w… polityce. Powzięła odpowiednie kroki i zapisała się na TAFE w celu studiowania nauk politycznych. Nie jest to jakiś wielki kurs akademicki, ale po skończeniu daje jej możliwość rzucenia się w wir polityki. No może nie tej wielkiej na szczeblu rządu federalnego, ale podstawy już będzie miała. I z tego się bardzo cieszy.

To ona uświadomiła mnie ile już kobiet w Australii robi karierę w polityce i to na samej górze. Ja z tego akurat mocny nie jestem bo mnie polityka specjalnie nie interesuje. Już ponad 20 lat minęło od wręcz sensacyjnej wiadomości kiedy to Carmen Lawrence jako pierwsza kobieta w Australii objęła stanowisko premiera stanowego (WA). Nieco później w Wiktorii podobne stanowisko miała Joan Kirner.

Ciekawe, że Południowa Australia która pierwsza w 1895 roku wprowadziła równe prawa wyborcze dla mężczyzn i kobiet, jako jedyny stan nie miała jeszcze szefowej rządu – ale liderkę opozycji ma, więc może..?

W chwili obecnej aż cztery kobiety piastują wysokie stanowiska rządowe. Oto one:
Lara Giddings która właśnie parę dni temu objęła premierostwo w rządzie Tasmanii; znana nam wszystkim Anna Bligh, premier Queensland, tak ofiarnie pracująca w ostatnich dniach nieszczęść które nawiedziły ten stan; Kristina Keneally, premier New South Wales. No i oczywiście najważniejsza – Julia Gillard, pierwsza kobieta – premier rządu federalnego Australii. Co ciekawe, wszystkie kobiety które zrobiły karierę w polityce są członkiniami Partii Pracy, czyli partii centro-lewicowej. Trzeba przyznać z pozycji męskiego szowinizmu, że większość tych pań to bardzo atrakcyjne kobiety.

Tak naprawdę to Australią rządzą same kobiety, żyjemy w kraju matriarchatu. Najważniejsze osoby w kraju to wielka trójca dam, czyli królowa Elzbieta II, Gubernator Australii Quentin Bryce i wspomniana już premier Australii.

Można by jeszcze wymieniać ważne przedstawicielki płci pięknej jak na przykład: Lord Mayor miasta Sydney pani Clover Moore, czy Lord Mayor z Perth, pani Lisa Scaffidi, że przytoczę liderki wielkich australijskich aglomeracji. Ale i na szczeblu regionów mamy całą masę kobiet radnych, działaczek dzielnicowych. I to tak spodobało się Maggi. Przyznała mi, że bardzo by chciała na początek zostać radną, a może i członkinią parlamentu. Pierwsze co chciałaby wprowadzić, to nadać rangę Świętu Kobiet w tym kraju podobną, jaką cieszyło się ono za czasów PRL-u. Ma też parę innych niecodziennych pomysłów. Ale cóż dzisiaj jest niezwykłościa, wszystko się przyjmuje. Powiedziała mi też, że najbardziej pasowałby jej tytuł Lord Mayor jakiegoś niewielkiego miasteczka. Trochę mi ten lord nie pasuje do Maggi, ale majorem to ona była zawsze w domu. Zenowi przypadała zwykle rola adiutanta w randze kaprala. Pod sobą miał tylko psa, kota i papugę.

Krzysztof Deja

A w kąciku ze zdjęciami dzisiaj proponuję klimaty plażowe bo u nas ciągle lato trzyma. Pejzaże nie tylko z okolic Adelaidy.

Plaża w Apollo Bay

Plaża w Moonta Bay

Południowe dzielnice Adelaidy

Centralne plaże Adelajdy

Zachód słońca w Moonta Bay

Plaża w Apollo Bay

Wybrzeże w Robe

Wybrzeże przy Port Campbell