Reklama-EduAu

Artykuły Archiwalne

Księżycowe Coober Pedy jest na liście CNN: Best Destinations 2015

Autor: Stan Guzinski 13 stycznia 2015

Zastanawiasz się gdzie pojechać na wakacje w 2015? CNN na swojej liście dziesięciu najciekawszych destynacji  – Best Destinations 2015 – umieścił australijskie Coober Pedy – podziemne miasto na pustyni, z którego pochodzi 80% światowego wydobycia opali.

Tylko przez Stuart Highway

”Miasto” jest niewielkie, o charakterze księżycowym, i wielce oryginalne samo w sobie, ale najważniejsze są chyba okolice, jak rownież droga dojazdowa do niego. Czy będziesz podróżowal z południa na północ, czy w kierunku odwrotnym, musisz skorzystać ze Stuart Highway, która liczy 3000 km i przecina Australię na pół, biegnąc z Adelaide (Australia Południowa) do Darwin (Terytorium Północne).

okolice Coober Pedy - Breakaways - foto Stan Guzinski

okolice Coober Pedy – Breakaways – foto Stan Guzinski

Sławny monolit Uluru, święta góra aborygenów i cel pielgrzymki setek tysięcy turystów, jest stosunkowo niedaleko od Coober Pedy (dla kierowcy australijskiego). Europejski kierowca będzie musiał pokonać dystans ponad 700 kilometrów pomiędzy tymi dwoma miejscami.

Pewna część stałej populacji księżycowego grodu mieszka pod ziemią, ciesząc się stałą i komfortową temparaturą, jaką zapewniają wykute w skale M-3. Zarówno podczas nieznośnie gorącego lata, jak też bardzo chłodnej zimy, podziemna skała zawsze utrzymuje 20-kilka stopni. Są też większe skalne obiekty, takie jak hotel, kościół, sklepy i inne. Na powierzchni osada wygląda na bardzo tymczasową, niezbyt zadbaną, ale taki charakter ma zapewne od stu lat. Ludzie przybywają tu albo przejazdem, albo „tylko na chwilę, aby się szybko dorobić”. Wielu zostaje na długie lata, … z pieniędzmi, albo zupełnie bez.

Coober Pedy miasto - foto Stan Guzinski

Coober Pedy miasto – foto Stan Guzinski

Światowa stolica opali

W samym mieście, i w jego bliskim i dalszym sąsiedztwie, znajdziesz tysiące, albo dziesiątki tysięcy kopców, nadających tej okolicy ów księżycowy charakter. Obchodzac taki kopiec uważaj, bo w jego pobliżu nieuchronnie znajduje się bardzo głęboka dziura (taka studnia), o średnicy 80-100 cm (akurat tyle aby zmieścił się w niej człowiek opuszczany na siodełku).

Każda dziura to kopalnia. Specjalne świdry wiercą na głębokość kilkunastu, kilkudziesięciu metrów. Poszczególne napotykane warstwy są dokładnie sprawdzane. Gdy wyszkolone oko poszukiwacza dojrzy ślad opalowej żyły, kopie się korytarze poziome aż do skutku, czyli do wyczerpania złoża, albo wygaśnięcia nadziei na znalezisko. I tak w kółko.

Coober Pedy - kopce - foto Stan Guzinski

Coober Pedy – kopce – foto Stan Guzinski

Chyba każdy może wykupić koncesję na wiercenie, kopanie i poszukiwanie (na pewno tak było jeszcze parę lat temu). Dostaje z ”magistratu” dokument przyznający mu określoną działkę na określony czas. Co wykopie to jego. Od stu lat zjeżdżają tu z całego świata amatorzy „łatwego zarobku”. Powstawały tu wielkie fortuny, jak też wielkie zawody zyciowe, jednak nikomu nie udało się wyeliminować mozolnego trudu kopania i wiercenia w skale, w większosci przypadków … ze skutkiem różnym.

W Coober Pedy byłem też w większych kopalniach, gdzie korytarze są wystarczająco obszerne, aby mogł tam wjechac samochód lub maszyna. Tam poszukiwcze używają rownież dynamitu.

W roku 2015 Coober Pedy, reklamowane przez CNN księżycowe miasto na środku australijskiego Outback’u, pełne aborygenow i autentycznych łowców skarbów (poszukiwanie opali trwa tam do dziś, pełną parą), obchodzi 100 lat swego istnienia. Koniecznie dołącz do któregos z jubileuszowych, ulicznych korowodów i w podziemnym sklepiku kup sobie, i rodzinie w Polsce, biżuterie z opali po okazyjnej cenie. Trzeba przecie jakoś zrównoważyć masowy wywóz polskiego bursztynu przez turystów z Australii.

Komentarze

Autor

Stan Guzinski

Stan GuzinskiStan pisze o Australii od 2001 roku, początkowo na stronce Australia - Życie Biznes Emigracja, a obecnie w portalu AustraLink.pl - Przegląd Australijski, którego jest założycielem i współprowadzącym. Absolwent Politechniki Gdańskiej, związany z gospodarką morską. Ciekawość świata sprawiła, że od roku 1996 mieszka w Krainie Oz. Obecnie pracuje jako oficjalny Reprezentant australijskich szkół angielskiego, college'ów zawodowych i wyższych uczelni. Pomaga w wyborze kursów i studiów, oraz w całej procedurze zapisu do australijskich szkół i uczelni i w organizacji wyjazdu do Australii. Zobacz: www.EduAu.pl Zajrzyj na fejsbuka Stana Więcej artykułów tego autora