Reklama-EduAu

Artykuły Archiwalne

Davis Jack

Autor: Teresa Podemska - Abt 8 lutego 2008

Słownik Dzieł i Terminów Literatury Tubylców Australijskich


Celem tej publikacji jest przybliżenie czytelnikowi polskiemu głównych sylwetek australijskich autorów tubylczych i dzieł literatury oraz tematyki, którą ze sobą niosą. Słownik obejmował będzie pierwsze świadectwa aktywności pisarskiej tubylców oraz zrąb piśmiennictwa obejmujący współczesną tubylczą produkcję literacką: poezję, powieść, opowiadanie, dramat.

Jack Davis pochodzi ze społeczeństwa Nyoongah. Jego rodzice wychowywali się zgodnie z mocą ówczesnego prawa Australii; dziś o pokoleniu rodziców pisarza mówi się – Pokolenie Skradzione.

Ani matka, ani ojciec pisarza nie potrafili czytać. Odebrani matkom, umieszczeni byli jako służący w rodzinach białych. Nie mieli szansy uczyć się w szkole. Jack Davis opowiadał, że jego ojciec trzymał uzdę konia swego szefa w czasie, gdy ten odbierał licencję na strzelanie do „czarnych”, którzy sprawiali kłopot. Licencję było można kupić za jednego szylinga; najtańszy sposób na zabijanie ludzi.

Jack Davis (1917 – 2000) urodził się w Yarloop, w niewielkim miasteczku Zachodniej Australii, utrzymującym się z wyrębu lasów. W domu było jedenaścioro dzieci. Zamiłowanie do literatury, pieśni i opowieści rozwinęli w nim rodzice, którym nigdy nie brakowało czasu, by opowiadać dzieciom tradycyjne historie i śpiewać im songi. Niestety, Jack podzielił los swoich rodziców. Był jednym z wielu chłopców, którego nakazem edukacji, a pod pretekstem nauki zawodu farmera, zabrano rodzicom i umieszczono w obozie przymusowej pracy w Moore River. Kiedy zmarł ojciec, Jack wrócił do domu.

Zanim Jack Davis stał się pisarzem, wykonywał wiele zawodów. Był farmerem, operatorem maszyn, bokserem i hodowcą koni. Pracował w młynie, był świeckim pastorem, w końcu stał się aktywistą, a w 1967 roku objął stanowisko dyrektora Centrum Aborygeńskiego w stolicy Zachodniej Australii, Perth. W 1971 pisarz został pierwszym tubylcem piastującym urząd szefa Rady Powierzania Ziem Aborygenom oraz członkiem Instytutu Studiów Aborygeńskich w Canberrze i pracownikiem Aborygeńskiej Rady Artystycznej.

Losy Jacka Davisa nie są jednostkowe. W tamtych czasach twórcy pochodzenia tubylczego utożsamiali życie z pracą na rzecz tubylców i z walką o sprawiedliwość społeczną. Taki stan rzeczy trwa zresztą do dziś. Większość autorów tubylczych jest także aktywistami. Zasługi Jacka Davisa w kształtowaniu się świadomości społecznej i początków literatury tubylczej są nieocenione. Jako główny redaktor czasopisma tubylczego „Identity” („Tożsamość”) oraz autor dramatów i wierszy, a także książek dla dzieci, aborygeńską pisarz uzyskał rozgłos i popularność, która utorowała literaturze i sztuce tubylczej drogę na sceny i do domów wydawniczych. Losy tubylców opisywane w literaturze stanowią podstawę debat historycznych, społecznych i literacko-krytycznych. Po dziesięcioleciach nieadekwatnej „białej” anglosaksońskiej reprezentacji literackiej, tubylcy odzyskali, własny głos. Głos ten był bardzo mocny. Biegł ze sceny teatralnej, zmieniał i niepokoił świadomość australijskiego widza.

Jack Davis, kierownik Aborygeńskiej Fundacji Wydawniczej, poeta, dramaturg i wydawca po raz pierwszy obejrzał swą sztukę na festiwalu w Perth w 1985 roku. Krytyka ogłosiła go najpopularniejszym dramaturgiem Australii. „No Sugar” na stałe weszła do repertuaru klasyki australijskiej, a autor w tym samym roku otrzymał Nagrodę Miasta Sydney za artystyczne osiągnięcia sceniczne. W tym samym roku otrzymał honorowy doktorat Uniwersytetu Murdoch i wybrano go Obywatelem Roku Zachodniej Australii. Dwa lata później, za wkład w Literaturę Australijską, aborygeński twórca odznaczony został Medalem Imperium Brytyjskiego.

W jednym z wywiadów udzielonych z okazji celebracji sukcesów „No Sugar”, Jack Davis powiedział, że jego pierwszą ulubioną książką był słownik, zajęciem zaś, czytanie i opowiadanie ludziom przez siebie napisanych historii.

„Nigdy nie miałem żadnej publikacji, aż nie skończyłem pięćdziesięciu lat. Myślę, że głównie dlatego, iż biali ludzie nie myśleli, że Aborygeni byli w stanie nauczyć się pisać. Myśleli, że możemy myśleć, ale nie pisać. Świadectwem takiego myślenia było to, że w Spisie Ludności nie liczono nas aż do 1967, zaledwie dwadzieścia lat temu uznano nas w tym kraju za ludzi. (…) Myślę, że płakać można tylko przez jakiś czas w każdej sytuacji. W zapisanie tego włożyłem moją frustrację i masę śmiertelnej wręcz męki, ale nigdy nie było takiego okresu w moim pisaniu, żebym mógł przejść granicę smutku cierpienia z powodu tego, o czym pisałem, więc pisałem z gniewem. Oczywiście pisanie w złości pozwoliło mi wyartykułować historię tej sztuki klarowniej, bardziej niż gdybym podszedł do tego tematu w jakikolwiek inny sposób”*.

Jack Davis uważa, że pisarstwo jest walką, ale jego inne przesłanie, potrzeba pojednania jest równie silna. Widzowie realistycznych sztuk Jacka Davisa zderzeni są z językiem Nyoongah.

„Kochają to, kochają, ponieważ, myślę, mogą poczuć sens aborygenalności, jeśli słyszą wyraz aborygeński, niektórzy ludzie wracali i oglądali sztukę po raz drugi, aby się przekonać, że mogli ja za drugim razem zrozumieć głębiej niż za pierwszym”**, powiedział Davis spytany o użycie języka Nyoongah.

Znane tytuły

„Kullark” (1979) o eksploatacji czarnych, masakrach i życiu w niewoli; sztuka wykorzystuje humor dla uzmysłowienia odbiorcy stereotypów „zachowujecie się jak para czarnych dzikusów”, mówi czarny chłopiec do swoich czarnych rodziców, którzy zaciekle się kłócą.

Trylogia: „The Dreamers” (1982), „No Sugar” (1985), „Barungin: Smell the Wind” (1987) ukazuje życie zdominowanej tubylczej mniejszości społecznej, lament nieukojonych w bólu tubylców, którzy mają wszakże odwagę stawić czoła nakazom i zakazom białego człowieka i nie tylko okazują opór, ale przekazują z pokolenia na pokolenie tradycyjne wartości własnej kultury i języka poprzez rodzinne opowieści. Trylogia jest realistycznym obrazem postkolonialnej rzeczywistości australijskich tubylców żyjących na obrzeżach miast; ludzi wykorzenionych, pozbawionych własnej Ziemi, kultury i języka. To historia zdeprawowanych rodzin, straceńców, zdanych na brutalność władz i systemu policyjnego, a jednak utrzymujących rodzinne związki i tradycje. Brutalizm systemu, zwłaszcza nadgorliwców tego systemu zestawiona jest we wszystkich trzech sztukach z obrazem tubylców, który nie jest pozbawiony wnikliwej, samokrytycznej i sarkastycznej oceny współczesnych społeczności tubylczych. To, co jest smutne w tych historiach to fakt, że młode pokolenia tubylcze nie będą pamiętały przeszłości. „The Dreamers” („Marzyciele”) mają wymowę szczególnie tragiczną, bowiem łączność umierającego starca z przeszłością możliwa jest tylko w jego snach. Transpokoleniowe porozumienie i przekaz przestają być osiągalne. W „No Sugar” („Cukru nie będzie”) taż sama przeszłość i tradycja zburzone są przez kaprys polityka, który przemieszcza ludzi zgodnie ze swym politycznym planem, nie licząc się z ich więzią z miejscem. Zarysowanie oporu do chrześcijańskiej doktryny ma w tym dramacie szczególnie silny wydźwięk. Ostatnia cześć trylogii opowiada o śmierci tubylca w wydziale śledczym i jest odpowiedzią Davisa na sytuację społeczno–polityczną czasów współczesnych.


Teresa Podemska – Abt


* Writers In action. 1990. Currency Press, Sydney.

** ‘Facing Writers’, 1990, ABC. Crawl Nest, Sydney.


Komentarze

Autor

Teresa Podemska - Abt

Teresa Podemska - AbtPonad 30 lat temu, gdy przyjechałam do Australii, niewiele wiedziałam na temat oryginalnych mieszkańców tego kontynentu - Indigenous Peoples, znanych nam jako Aborygenów. W czasie tutejszych studiów szybko się zorientowałam, że na moich oczach dzieje się tu HISTORIA – walka tubylców o niepodległość kulturową, o zachowanie tożsamości na własnej ziemi, o utrzymanie tradycji ... Więcej artykułów tego autora