SAMO ZYCIE - MIREK
Mozna tez jechac do Australii przez Ameryke. Taka droge
wybral Mirek.
Mirek po raz pierwszy pojawil sie na tej stronie prawie rok temu. Napisal wtedy list do Jacka i Kasi, bohaterow naszego sasiedniego cyklu.
Obecnie sam nabiera "australijskiego" doswiadczenia, na razie przedzierajac sie przez gaszcz formalnosci.
Cykl zaczynamy publikowac na poczatku stycznia 2004.
Mirek |
Wstep
Czesc, mam na imie Mirek. Napisalem do Australink- ponieważ chce się podzielic swoimi doswiadczeniami w przygotowaniach emigracyjnych.
Poruszylem już wczesniej temat emigracji � ogolnie � na stronie Stana, kt�ry dzieki swej uprzejmosci zamiescil moja korespondencje do wgladu publicznego. Zatem jeśli macie ochote kliknijcie tutaj, aby poznac fundamenty mojej budowli.
Mam prawie 30 lat (prawie � to bardzo istotne slowo) i startuje w kategorii skilled independent. Dzialam w spolce z moja malzonka i corka.
Cale zamieszanie zwiazane z tematem Australijskim zaczelo się w pierwszej polowie 2003 r. Od czerwca tego wlasnie roku podjalem konkretne dzialania zmierzajace ku zalatwieniu wszystkich potrzebnych dokumentow.
Emigrowac ?
Na to pytanie oczywiście nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Emigracja to dosc kosztowna zabawa i nie kazdego na nia stac. Z tego co czytalem w Internecie, m.in. na Australink, wynika ze raczej osoby zamozne, ustatkowane, z dobra praca lub jak kto woli po prostu z kasa staraja się wyemigrowac z Polski. Ja i moja rodzinka, jak mi się wydaje, nalezymy do szarej strefy spoleczenstwa, mamy normalne prace (poki co to wlasciwie ja taka mam) zarabiam pieniadze pozwalajace na przezycie w Polsce i na nic wiecej. Jestesmy z malzonka o tyle w lepszej sytuacji, ze mielismy okazje zarobic troche pieniazkow za granica i kt�re to pieniadze wlasnie chcemy zainwestowac w �Australie�.
Przygotowania
Jeśli chodzi o przygotowania w fazie wstepnej należy po pierwsze uzyskac ocene kwalifikacji zawodowych z odpowiedniej instytucji australijskiej, co daje praktycznie 50% potrzebnych punktow oraz zdac egzamin z jezyka angielskiego. Zdany egzamin zwieksza pule punktow do ok. 65%. Najgorsze i najwazniejsze w tym wszystkim jest to, ze sa to dwa warunki konieczne, bez spelnienia kt�rych nie ma co marzyc o emigracji.
Ja aktualnie jestem w trakcie oczekiwania na pozytywna ocene kwalifikacji i mam zdany egzamin IELTS, o czym szerzej za chwile. Chcialem tutaj dodac, ze pierwszym krokiem do rozpoznania tematu emigracji do Australii jest przeczytanie (po angielsku) broszury o pieknej nazwie �Booklet 6�. Jest to prawie 60 stron A4 opisu przygotowanego przez Urzad Imigracyjny Australii. Ja, osobiscie, po sciagnieciu z Internetu tegoz dokumentu, w pierwszej chwili byłem nieco zrezygnowany. Ilosc materialu przytloczyla mnie. Jednak tak naprawde najwyzej 1/3 calej broszury dotyczy konkretnego przypadku. Reszta poswiecona jest innym kategoriom i opisom do nich.
Kwalifikacje
Jestem z zawodu Informatykiem - to okreslenie o baaaaaardzo szerokim zasiegu nie ma niestety trafnego odpowiednika w jezyku angielskim, tam z reguly jest to podzielone już na kawalki (przynajmniej ja tak mysle). W zwiazku ze swoim wyksztalceniem i zawodem musialem ubiegac się o ocene kwalifikacji w Australian Computer Society. Na stronie www.immi.gov.au jest podana lista zawodow SOL, z ktorej należy wybrac zawod, najbardziej dopasowany do siebie i kt�ry będzie tym �wygranym�. W pozniejszym etapie emigracji, czy tez podczas szukania pracy pozytywna ocena kwalifikacji raczej w niczym nie pomaga, jest to po prostu podstawowy wymog jeśli chodzi o punktacje, a dalej ... los pokaze.
Przed wyslaniem dokumentow do oceny rozwazalem dwa zawody, w kt�rych moglbym się ubiegac o �pozytywna� ocene kwalifikacji. Wybralem jeden z nich (jak się pozniej okazalo niewlasciwy) i wyslalem dokumenty. Nie będę szczegolowo opisytwal jakie ponieważ można to znalezc na www.acs.org.au . W kazdym razie 1 pazdziernika wyslalem caly pakiet (dosc kosztowny zreszta) do australii wraz z oplata � 350 AUD. Po 10 tygodniach otrzymalem list z odpowiedzia � negatywna � ze niestety w tej kategorii moje doswiadczenie zawodowe nie pokrywa się z Australijska rzeczywistoscia. Po rozmowie z malzonka i przeanalizowaniu faktow doszlismy do wniosku ze należy wyslac jeszcze raz dokumenty do oceny w kategorii drugiej, sposrod dwoch wytypowanych. Po wyslaniu kilku mail�i do znajomych emigrantow utwierdzilem się w tym przekonaniu i niezwolcznie zalatwilem drugi pakiet dokumentow do wyslania. Wyslalem wszystko jeszcze w 2003 roku, majac nadziej ze przesylka dotrze do ACS jak najszybciej i jak najszybciej otrzymam odpowiedz. Teraz ... czekam ...
IELTS
To wazny krok w procedurze emigracyjnej. Egzamin można zdawac w Warszawie lub Krakowie. Ja zdawalem w Krakowie ze względu na mniejsza odleglosc (200 km). Szczerze mowiac nie liczylem ze zdam za pierwszym razem na minimum 5 pkt z kazdej kategorii, ale udalo się. Wprawdzie poswiecilem 5 miesiecy na przygotowanie � ale przynajmniej nie poszly na marne. A wlasciwie po otrzymaniu negatywnej odpowiedzi a ACS okazalo się ze poszlo na marne, a dlaczego � postaram się wyjasnic.
Otoz mam jeszcze teraz 29 lat, w zwiazku z tym jeśli do ukonczenia 30-tki zlozylbym glowna aplikacje w DIMIA otrzymalbym 30 punktow za wiek. Dostalem negatywna odpowiedz w sprawie oceny kwalifikacji i caly proces się przedluza. W lutym koncze 30 lat, ten fakt powoduje ze punkty spadaja z 30 do 25. Zatem do 115 � wymaganych punktow zabraknie mi wlasnie tej piatki, a ja mogę jedynie zrekompensowac utracone punkty zdaniem egzaminu IELTS na min. 6 punktow z kazdej kategorii, wtedy za egzamin zamiasta 15 � otrzymam 20 punktow. Punkty emigracyjne mam wyliczone na styk � bez zapasu, ale coz zrobic ??? Pozostaje jeszcze nadzieja, ze DIMIA obnizy prog, np. do 110 (ale to raczej nierealne � oni zwykle podnosza poprzeczke).
Reasumujac, po polrocznych przygotowaniach musze wszystko i tak powt�rzyć. Pocieszeniem jest fakt iż wszyskie potrzebne dokumenty mam już przygotowane i przetlumaczone, mam także doswiadczenia z egzaminem z jezyka, kt�ry nie należy do najprzyjemniejszych (m.in. daltego ze przez pierwsze 3 godziny nie można się ruszyc z krzesla, a material testowy jest podawany bez zadnych przerw).
Koszty
Koszty sa nieodzowna i niemala czescia emigracji (oczywiście niemala dla mnie � dla innych może być po prostu kieszonkowa kwota). Postaram się wyszczegolnic koszty ktore ja osobiscie ponioslem do tej pory, tzn. egzamin IELTS i Ocena kwalifikacji.
Tlumaczenie wszystkich dokumentow potrzebnych do oceny kwalifikacji: 850 zl
Oplata za ocena kwalifikacji (zaleznie od kursu AUD) 1050 zl
Koszty przesylki, oplat w banku, itp. 100 zl
Srednio calosc dla tego kroku szacuje na ok. 2000 zl
Egzamin z jezyka, sam w sobie kosztuje 550 zl
Dochodza drobne koszty wysylki i dojazdu (dla mnie 200 km) 100 zl
W moim przypadku koszty korepetycji (3 miesiace) 650 zl
W moim przypadku uzyskanie pozytywnej oceny z jezyka: 1300 zl
Jak widzicie wstepny etap kosztowal mnie ok. 3000 zl. Dodatkowo musze czesc z tych kosztow poniesc powtornie aby spelnic �basic requirements�.
W opisie kosztow chce zaznaczyc, ze na tlumacznia, czy tez potwierdzenia dokumentow obowiazuje urzedowa stawka. Kilka osob pisalo wczesniej ze rozne osoby roznie licza sobie za usluge, może i tak, jednak wyjsciowymi kwotami sa:
Potwierdzenie dokumentu u notariusza - 6 zl + VAT (jeśli jest dosc dlugi to troche wiecej)
Tlumaczenie dokumentu na angielski - 27zl + VAT (A4�zdefiniowana jako cos ok. 1000 znakow).
Oczywiście w dalszym etapie ubiegania się o wize stalego pobytu obowiazuje oplata za rozpatrzenie glownej aplikacji (prawie 6000 PLN). Koszty oplacenia lekarza, zaswiadczenia o niekaralnosci itp... Tak, �na oko� calosc pewnie minimum 10 000 zl, nie liczac pieniazkow jakie należy i wypada zabrac do AU !!!.
Tak wyglada temat emigracji moimi oczami widziany. Nie pisalem szczegolowo, ponieważ zajeloby to duzo wiecej czasu (cennego zreszta) i r�wnież mogloby zniechecic czytelnikow (mnie osobiscie zniecheca duza ilosc tekstu jednorazowo). Mam nadzieje ze moj opis wnosi cos istotnego na www.australink.pl , a jeszcze wieksza nadzieja trzyma mnie jeszcze przy temacie w zwiazku z oczekiwaniem na druga odpowiedz z ACS. Jeśli będzie pozytywna, odezwe się jeszcze. Pozdrawiam wszystkich emigrantow.
31.12.2003
Czesc wszystkim !
Jak obiecalem, pisze ponownie na Australink po otrzymaniu drugiej przesylki z ACS.
Trwalo to ok. 8 tygodni, wiec tak dlugo jak podaja odsylajac maila potwierdzajacego odebranie dokumentow.
Tak jak się spodziewalem odpowiedz tym razem jest pozytywna, startowalem w innym zawodzie, tym razem jako Computer Proffessional - NEC, czyli w naszym jezyku Profesjonalisci komputerowi � inni. Zakwalifikowali mnie w zawodzie �Technical support�
i to by się zgadzalo z moim zajeciem oraz poprzednimi. Podczas pierwszej tury, nietrafnie ocenilem zawod i to kosztowalo mnie powtorke calego procesu, nie mowiac o kosztach finansowych. Wraz z odpowiedzia z ACS otrzymalem formularz zachecajacy do zostania czlonkiem ACS, usluga platna, jeśli dobrze pamietam cos ok. 300 AUD. Oczywiście nie skorzystam z tej przyjemnosci.W czasie oczekiwania na odpowiedz z ACS pojawila się w mojej glowie nieco inna koncepcja, ale o tym może nastepnym razem.
Pozdrawiam wszystkim emigrantow.
07-03-2004