Przegląd Australijski
Image Map

Strona
główna
Australia
z oddali
Świat Tubylców
Australijskich
Wędrówki
kulinarne
Piórem,
Pędzlem i...
„Panorama”
- miesięcznik
Ostatnia aktualizacja: 29.12.2012

Pożegnanie z Austrlią (2)

Panorama w sieci, sierpień 2005

„…będziemy wraz z żoną starać się pogłębić wiedzę o Australii w Polsce, przybliżyć ten przyjazny Polsce kraj…”


(CANBERRA) Po bardzo udanej, pięcioletniej kadencji, powrócił do Gdańska Radca Handlowy RP Tomasz Żołądkiewicz. Żegnając Australię udzielił wywiadu red. Eugeniuszowi Bajkowskiemu.

Szanowny Panie Radco. Wszystko dobiega końca – teraz kończy się Pańska kadencja Radcy Handlowego RP w Australii, według wieloletniej, od bardzo dawna tradycyjnej terminologii szefa BRH- Biura Radcy Handlowego. Wnioskując z danych statystycznych, była to bardzo owocna kadencja. Zanim przejdziemy do dwustronnych zagadnień, proszę wkrótce przedstawić naszym czytelnikom obecną sytuację gospodarczą w Polsce, uwzględniając najnowsze makro-ekonomiczne wskaźniki – dzisiejsze i perspektywiczne.

Polska gospodarka nadal rozwija się bardzo pomyślnie. Zasadnicze systemowe przekształcenia, które rozpoczęły się w 1989 roku są bardzo zaawansowane. Polska obecnie jest gospodarką rynkową w pełnym słowa tego znaczeniu. Wzrost Produktu Krajowego Brutto w 2003 roku wyniósł 3,8% a w 2004 r. 5,4%. Konsumpcja wewnętrzna i eksport stanowią główne składniki wzrostu. Wstąpienie Polski do Unii Europejskiej wywiera bardzo dodatni wpływ na polską gospodarkę. Wbrew wielu obawom, które nie sprawdziły się – na wstąpieniu do Unii wyraźnie skorzystali rolnicy wskutek wymiernego wzrostu eksportu polskich produktów żywnościowych i dopłat. Polska obecnie stanowi czwarty pod względem wielkości rynek dla całego eksportu Unii Europejskiej. Jednocześnie 81% całego polskiego eksportu idzie do Unii Europejskiej – a są to , jak wiadomo, rynki bardzo wymagające. Inflacja w Polsce spadła do 3,5% rocznie, powodując obniżenie stopy procentowej. Kurs wymienny polskiej złotówki obecnie wynosi 3,3 PLN za 1 USD, 4,05 PLN za 1 Euro i2,50 PLN za 1 AUD. Niestety, bezrobocie pozostaje wysokie – ale odnotowujemy tendencję spadkową. Polska stanowi znakomite, uznane na świecie, miejsce dla inwestowania przez zagraniczny kapitał. W 2004 r. bezpośrednie zagraniczne inwestycje w Polsce wyniosły 10,5 mld AUD – wzrost o 23% w porównaniu do poprzedniego roku. Do końca 2004 r. australijskie inwestycje w Polsce wynoszą łącznie 212,7 mln. AUD. Obecnie jest doskonały klimat dla australijskiego kapitału w Polsce – ale już trzeba spieszyć się.

Za Pańskiej kadencji, dwustronne australijsko-polskie obroty osiągnęły nie notowany nigdy poziom. Bardzo szybko wzrasta polski eksport do Australii, ostatnio osiągając rekordowy poziom. Zmienia się asortyment, m.in. polskie samochody są eksportowane do Australii. Dwustronne saldo jest nader korzystne dla Polski. O tym aspekcie może nieco później. Najpierw proszę streścić bez przesadnych skrótów konkretne dane dotyczące wzrostu dwustronnych obrotów australijsko-polskich obrotów w okresie Pańskiej kadencji – uwzględniając najnowsze dane.

Australia zaczyna być bardzo ważnym rynkiem dla polskiego eksportu pomimo tego, że Polska znajduje się na 42 miejscu jako źródło australijskiego importu (w 2003 r. Polska była dopiero na miejscu 52). Natomiast australijski import z Polski stale i szybko wzrasta. Na początku mojej kadencji w 2000 r. bezpośredni eksport polskich towarów do Australii wynosił 35 mln. AUD rocznie. W 2003 kalendarzowym roku wzrósł do 99 mln AUD a w 2004 r. osiągnął historycznie najwyższy poziom – $204 mln. W tym samym czasie polski import z Australii wzrósł z 18 mln AUD do 28 mln AUD. Jest to może wciąż znacznie poniżej prawdziwego potencjału, lecz jednocześnie świadczy o bardzo dynamicznym wzroście. Ostatnie dane statystyczne potwierdzają utrzymywanie się tendencji zwyżkowej. Za pierwsze półrocze 2005 r. Polska wyeksportowała do Australii towary, których wartość przekroczyła już cały rok 2004 – to nasz olbrzymi sukces. Asortyment polskiego eksportu do Australii rzeczywiście zmienia się.

Jakie pozycje polskiego eksportu wzrosły w tym okresie, jakie ewentualnie spadły, jakie wydają się najbardziej perspektywiczne w najbliższej przyszłości? I jakie w nieco dłuższym ujęciu, powiedzmy następnych 5-10 lat. Wiem, że może wymaga to pewnego zgadywania – ale niech Pan Radca zaryzykuje.

Obecnie najważniejszymi pozycjami polskiego eksportu do Australii są samochody osobowe (Polska dzisiaj jest jednym z największych producentów samochodów w Europie i samochody stanowią największą pozycję polskiego eksportu), wyroby ze szkła, meble, sprzęt telekomunikacyjny i elektryczny. Oferujemy również helikoptery, szybowce, żaglówki, żywność i napoje (m.in. alkoholowe) odzież męską i damską, wiele innych towarów. Natomiast importujemy z Australii przeważnie rudy i surowe minerały, sprzęt do produkcji żywności, trochę wina i innej żywności. Wprawdzie jeszcze może raczej symbolicznie. Polski import z Australii też wykazuje tendencję zwyżkową. W 2003 r. wyniósł 19,6 mln AUD, w 2004 r. wzrósł do 28 mln AUD.

Najbardziej dynamicznie na przestrzeni ostatnich lat wzrósł eksport polskich mebli. Jest to pozycja, z której Polska słynie w całym świecie. Oprócz tego bardzo znacznie wzrósł eksport z Polski do Australii opon, szkła i kryształów, wyposażenia elektrycznego i telekomunikacyjnego, maszyn budowlanych, maszyn transportowych, instrumentów mierniczych i odzieży. Pozycje te powinny na stałe zagościć na rynku australijskim. Ponadto Polska ma olbrzymie szanse na sprzedaż w Australii małych samolotów pasażerskich ,szybowców i helikopterów, ale niestety Australia przyzwyczajona jest do zakupów tych towarów w USA, a zapewniam Pana Redaktora, że polski sprzęt nie ustępuje w niczym amerykańskiemu pod względem jakości. Proszę pamiętać, ze słynni polscy piloci zdobywają tytuły mistrzów świata latając na szybowcach wyprodukowanych w naszym kraju.

Był Pan Radca na placówce w Australii przez pięć lat. Jakie były w tym okresie najważniejsze wydarzenia i imprezy wpływające na australijsko-polskie stosunki ekonomiczne i handlowe? Mam na myśli m.in. niedawne Targi Impex-2005 w Melbourne, poprzednie i szykujące się podobne imprezy.

Rzeczywiście niedawne Targi Impex-2005 były ważnym wydarzeniem w kontekście dwustronnych polsko-australijskich stosunków. Były bardzo udane dla uczestniczących polskich firm i instytucji. Zresztą był Pan na tych Targach, obszernie je zrelacjonował w środkach przekazu. Nie będę powtarzał się. Przypomnę natomiast wielki sukces osiągnięty przez nas na międzynarodowych Targach przemysłowych National Manufacturing Week w maju 2002 r. w Exhibition Centre w Darling Harbour w Sydney. W tej imprezie uczestniczyło 28 polskich przedsiębiorstw. Przyleciała wtedy do Sydney polska delegacja z ministrem gospodarki i pracy Andrzejem Szarawarskim na czele. Bardzo pożytecznym aspektem tych Targów były Polskie Dni, rzeczywiście bardzo popularne. M.in. w stanowym parlamencie w Sydney odbyło się seminarium gospodarcze na temat australijsko-polskich stosunków ekonomicznych i handlowych. Przemawiali na nim m.in. min. Szarawarski, ówczesna Parlamentarna Sekretarz w australijskim ministerstwie spraw zagranicznych i handlu (DFAT) posłanka Chris Gallus, która wzięła czynny udział w wielu polskich imprezach podczas tych Targów. Towarzyszyli jej eksperci z DFAT. Na wystawie, na przyjęciach i seminarium było wielu federalnych i stanowych polityków, przedstawicieli władz, australijskiego i polonijnego biznesu, zrzeszeń australijskiego prywatnego sektora, mediów. Na tych Targach Australijczycy mogli zobaczyć co Polska może zaoferować. Uważam, że był to przełom w naszych dotychczasowych kontaktach handlowych – od tego czasu polski eksport do Australii stale wzrasta. Prawdopodobnie w maju 2006 r. Polska ponownie weźmie czynny udział w Targach National Manufacturing Week w Sydney.

W okresie Pańskiej kadencji, Polska została pełnym członkiem Unii Europejskiej. Bardzo proszę streścić dotychczasowe wyniki tego wyjątkowo ważnego wydarzenia

Obawy nie sprawdziły się. Korzyści już są i to bardzo wymierne. Polacy mogą podróżować po całej Unii na podstawie polskiego dowodu osobistego. W ogólnym finansowym ujęciu Polska zyskała do końca 2004 r. 2,4 mld AUD netto. To znacznie poprawiło sytuację w polskim sektorze rolniczym. Na wejściu do Unii szczególnie skorzystali polscy rolnicy. W szerszym ujęciu wzrosły nasze wpływy polityczne i ekonomiczne. Mamy teraz głos w Unii Europejskiej, liczący się głos. Mamy dostęp do wielkiego i zamożnego unijnego rynku. Jest bardzo mocny popyt w krajach EU, m.in. w Niemczech na polską żywność. Przed wstąpieniem do Unii Europejskiej w Polsce były obawy o zalew polskiego rynku tanią, subsydiowaną “unijną” żywnością. Były też obawy o przesadne wykupywanie polskich nieruchomości i małych przedsiębiorstw. Nic takiego nie stało się, jest dokładnie odwrotnie. Odnotowujemy bardzo duży popyt na polską żywność, która jest zdrowsza, nieskażona – organiczna – po prostu cechuje ją znakomita jakość. I na polskie usługi – fachowe i tańsze. Polacy nie zalewają krajów Unii Europejskiej tanią siłą roboczą. We Francji straszono ludzi “najściem polskich hydraulików". Okazało się, że było tych polskich hydraulików mniej niż 70 w całej Francji. Byli wzięci, ponieważ są doskonałymi fachowcami i pracowali bardzo rzetelnie, pomysłowo, ze smykałką. Ale przeważnie wracają do Polski,ponieważ w kraju też mamy niedobór rzemieślników wysokiej klasy. Polacy nabywają nieruchomości w RFN, na położonych w pobliżu polskiej granicy terenach dawnej NRD. Ponieważ są tańsze niż podobne nieruchomości w Polsce. Dojeżdżają stamtąd do pracy w Polsce. Są również pewne ujemne skutki: wzrost cen żywności, wskutek tego oraz szybkiego wzrostu dochodów rolników, możliwość wzrostu inflacji. Natomiast oczekiwana jest tendencja zniżkowa cen w następnym roku. Innym ujemnym skutkiem jest wzrost importu do Polski używanych samochodów – ponad milion w 2004 r i pierwszych miesiącach2005 r. Są obawy, że wywrze to ujemny skutek ekologiczny i może pogorszyć stan bezpieczeństwa na polskich drogach. Wprawdzie jednocześnie więcej polskich konsumentów uzyskało dostęp do niedrogich samochodów. Korzystają na tym warsztaty naprawcze, dostawcy części zamiennych, inny "mały biznes" w tych branżach.

Panie Radco, zgodzi się może Pan, że wzrost australijskiego eksportu do Polski, ewentualnie przez Polskę do krajów trzecich. zwłaszcza rynków w UE byłby pożyteczny dla obu krajów. Większa równowaga w dwustronnych obrotach handlowych byłaby obustronnie korzystna. Obecnie nie wygląda to budująco. Co Pańskim zdaniem powinny zrobić australijskie władze i firmy, żeby ożywić eksport australijskich towarów i usług do Polski? Jak Australia może – powinna umieć – wykorzystać wstąpienie Polski do UE?

Zgadzam się. Wprawdzie moja rola polegała na promowaniu polskiego eksportu w Australii – lecz doceniam sytuację oraz zainteresowanie tym zagadnieniem takich organizacji jak The Australia Poland Business Council Inc., Australian Chamber of Commerce and Industry, Australian Business, stanowych izb handlowych.Postaram się pomoc. Jestem praktykiem i działaczem gospodarczym. Mam duże doświadczenie w biznesie w Polsce i poza Polską. Przez dwadzieścia kilka lat zajmowałem się w Polsce handlem zagranicznym. Ze swego doświadczenia wiem, że tylko przez widoczną obecność można zwiększyć swoje obroty na danym rynku, wprowadzić doń nowe towary i usługi. Trzeba ten rynek rozpoznać, zacząć go wyczuwać. Powtarzam, trzeba być obecnym. Przez całą swoją pięcioletnią kadencję starałem się namówić jak najwięcej polskich firm do odwiedzania Australii. Ostatnio, w czerwcu br. sprowadziliśmy do Australii na Targi Impex-2005 r. wiele polskich firm, Krajową Izbę Gospodarczą, Łódzką Izbę Przemysłowo-Handlową. Były seminaria w Melbourne i Sydney. Przyda się nam wszystkim jeśli Australia zacznie w podobny sposób promować swoje firmy, towary i usługi w Polsce.

Stała, konkretna obecność na rynku jest istotna, konieczna – przeważnie znakomicie opłaca się. Australia może powinna nieco skuteczniej wykorzystywać swoją wielokulturowość. W Polsce nie ma australijskiego odpowiednika Polonii Australijskiej, ale jest sporo ludzi mających różne powiązania, kontakty z Australią. Są to ludzie, którzy są bardzo związani z Australią. Zaś Australia powinna wykorzystać tych ludzi, ich sympatię do tego wspaniałego, przyjaznego kraju. Wykorzystać w tym celu Polonię Australijską – bardzo patriotycznie nastawioną do Polski i Australii. Mówię wykorzystać – w najlepszym znaczeniu tego słowa. Będziemy starali się, aby w maju2006 roku wiele polskich firm ponownie przyjechało do Australii na Targi National Manufacturing Week. Będzie to okazja do wykorzystania tego również przez Australię. Jestem przekonany, że obecność polskich firm zaowocuje zwiększeniem naszych dwustronnych obrotów.

Proszę opowiedzieć o sobie i o swojej dzielnej małżonce Krystynie – jest przecież doktorem ekonomii, jedną z gwiazd Uniwersytetu Gdańskiego, wiele napisała, wciąż pisze. Co zamierzają Państwo robić po powrocie do Polski?

Krystyna wraca na swoją uczelnię – Uniwersytet Gdański. Od wielu lat prowadzi na UG wykłady na temat globalnych zagadnień ekonomicznych, międzynarodowych stosunków gospodarczych, gospodarki światowej – w jej różnych ujęciach, w tym w kontekstach regionalnych, m.in. polskim. Jako ciekawostkę wspomnę, że od października br. poprowadzi na Uniwersytecie Gdańskim anglojęzyczne studium o australijskiej historii ekonomicznej, gospodarce i handlu, prawnych uwarunkowaniach dla biznesu, regulacji biznesu i rynku pracy. Mamy nadzieję, że te wykłady zwiększą zainteresowanie Australią w Polsce, przybliżą ją Polakom. Spowodują większe biznesowe zainteresowanie Australią w Polsce.

Ja wracam do swojej poprzedniej pracy. Jestem prezesem zarządu w dużej gdańskiej firmie Pollytag, produkującej kruszywo budowlane. Eksportujemy bardzo duże ilości tego kruszywa – przede wszystkim do Wielkiej Brytanii, Federalnej Republiki Niemiec, Szwajcarii i Zjednoczonych Emiratów Arabskich.. Jednak na pewno, już zawsze, będę utrzymywał stały kontakt z przepiękną Australią.

Kto wśród organizacji polonijnych i australijsko-polskich, australijskich i polonijnych środków przekazu wymiernie wspierał Pańskie wysiłki w Australii?

Jestem bardzo wdzięczny za stałe, powszechne wsparcie ze strony Polonii, federalnych i stanowych zrzeszeń australijskiego prywatnego sektora, australijsko-polskich organizacji. Od samego początku mojej kadencji blisko, stale współpracowałem z The Australia Poland Business Council Inc, organizacjami afiliowanymi. Z APBC Inc. zawsze miałem doskonałe stosunki – tradycyjnie zresztądla mojej placówki w Australii. Była to wielostronna współpraca. Wspomnę w tym kontekście bardzo czynny, udany i wydajny udział APBC Inc. w przesłuchaniach w Canberze przed federalną parlamentarną komisją do zagadnień obrony, spraw zagranicznych i handlu na temat wpływu wstąpienia Polski do Unii Europejskiej i możliwości otwierających się dla Australii. APBC Inc. złożył wtedy bardzo dobrze opracowany i udokumentowany, obszerny wniosek do tej kluczowej komisji parlamentarnej. Przedstawiciele APBC Inc. z kilku Stanów składali potem obszerne zeznania przed komisją. Jak Pan Redaktor zapewne pamięta Pan Ambasador RP Jerzy Więcław i ja występowaliśmy przed tą Komisją. Stały, bliski kontakt z APBC Inc. jest bardzo pożyteczny i owocny.Mile wspominam współpracę z niedawno założoną Polsko-Australijską Izbą Przemysłu i Handlu w Melbourne. Zresztą bardzo ściśle współpracującą, afiliowaną z APBC Inc. Doceniam organizacje w Południowej Australii, APBC (WA) Inc. w Perth. Cieszę się z obecności APBC Inc. w Polsce w osobie red. J. Wolskiej OAM w Warszawie. Jest zasłużona dla australijsko-polskiej współpracy gospodarczej. Doceniam wsparcie prasy polonijnej i polsko-języcznych środków przekazu. Serdecznie wszystkim Państwu bardzo dziękuję.

Dziękuję za rozmowę, gratuluję sukcesu w Australii, życzę wszystkiego najlepszego. Na zakończenie poproszę o kilka ogólniejszych refleksji na temat Pańskiej udanej kadencji w Australii. Może również parę słów o Pańskim następcy.

Australia jest pięknym, zasobnym krajem, bardzo ważnym, zróżnicowanym, zamożnym rynkiem,Jednocześnie jest niełatwym rynkiem ze względu na bardzo dużą konkurencję, zwłaszcza cenową. Trzeba znać i rozumieć prawne uwarunkowania federacyjnego ustroju państwowego. Są znaczne, nieraz duże odległości między stanowymi stolicami oraz innymi większymi aglomeracjami.20 mln ludności mieszka na wielkim kontynencie, zresztą prawie niezaludnionym w środku. Są tutaj trzy strefy czasowe, jest kilka stref klimatycznych. Poza federalnym rządem jest sześć stanowych rządów, oraz dwa rządy samodzielnych Terytoriów. Australia dla mnie jest anglojęzycznym, europejskim krajem na pograniczu Azji, Polinezji, Melanezji i Mikronezji. Jest krajem w pełni tego słowa znaczeniu wielokulturowym. Ma wspaniałe, bogate, różnorodne tradycje kulinarne, znakomite wina i soki owocowe. Australię bardzo polubiłem. Po powrocie do Polski będziemy wraz z żoną starać się pogłębić wiedzę o Australii w Polsce, przybliżyć ten przyjazny Polsce kraj -w którym żyje i pracuje duże społeczeństwo polonijne, już kilka pokoleń. Polonia Australijska od dawna wnosi bardzo znaczny wkład w rozwój dwustronnych polsko-australijskich stosunków. Chciałbym tą drogą serdecznie podziękować wszystkim osobom i organizacjom, z którymi miałem zaszczyt współpracować. Życzę wszystkim Polakom zamieszkałym w Australii szczęścia, zdrowia i pomyślności.

Moim następcą jest pan Jerzy Drewniak, dotychczas dyrektor departamentu w Ministerstwie Gospodarki i Pracy w Warszawie. Jest doświadczonym człowiekiem, znającym dobrze polską gospodarkę i nasze możliwości. Z całą pewnością współpraca gospodarcza między naszymi krajami będzie w dalszym ciągu rozwijała się.

Jestem przekonany, ze okażecie Państwo mojemu następcy pomoc, wsparcie i życzliwość tak jak okazaliście ją mnie.


Rozmawiał: Eugeniusz Bajkowski

zdjęcie: http://www.poland.org.au/trade/polish/index.phtml


Poleć ten artykuł znajomemu | zobacz co słychać na forum
Copyright © Przegląd Australijski 2004-2011