W tym roku obchodzimy 150 rocznicę polskiego osadnictwa w Australii
Południowej
Ambasador RP w Australii - Jerzy Więcław i premier Południowej
Australii - Mike Rann z małżonkami w Adelaide Convention Centre
Premier Mike Rann z małżonką i Krzysztof Balcerak (po prawej).
Przemawia dr Andy Czechowicz
Tańczą i śpiewają „Tatry”
Konsul Generalny RP w Sydney – Ryszard Sarkowicz i członek
parlamentu Południowej Australii Michael Atkinson
Jerzy Misiak i Tadeusz Zakroczyński – wielce zasłużeni dla
adelaidzkiej Polonii
Janusz Mikołajewski (radio PBA FM) i Stan Guziński
(www.australink.pl)
Od lewej: Irena Koczwara, dr Bogda Koczwara i Alicja Kowalska
Na spotkanie przyszło około tysiąca osób
Niedziela, 12 lutego 2006 roku – to dla nas – Polaków mieszkających
w Południowej Australii – naprawdę ważna data. Premier Mike Rann
zaprosił do Adelaide Convention Centre przedstawicieli Polonii na
spotkanie przygotowane z okazji 150 rocznicy osadnictwa polskiego w
Południowej Australii, które obchodzimy w tym roku.
Gośćmi Mike Ranna byli przede wszystkim polscy społecznicy, którzy
nigdy nie szczędzili trudu, aby działać na rzecz krzewienia naszej
polskiej kultury i języka.
W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele władz australijskich z
Mikem Rannem na czele, lider opozycji, członkowie parlamentu, arcybiskup
Phillip Willson, ambasador RP Jerzy Więcław i Konsul Generalny RP w
Sydney – Ryszard Sarkowicz, szefowie organizacji polonijnych. Mistrzem
ceremonii była pani Gosia Skalban.
Na początku spotkania, gdy sztandary wnieśli panowie: Stan
Ciechanowicz, Józef Glapa, Richard Baxter, Józef Lewicki,
Zygmunt
Zienkiewicz, Greg Sierocinski, Stanisław Kramarczuk,
Marek Bukowski i
Andrzej Skrzypiec – Adelaide Cantores Choir pod batutą
Ireneusza Lasockiego odśpiewał hymny australijski i polski. Dodam, że tę
uroczystość uświetnił również zespół Tatry (choreografia – Joasia i Mark
Trepa).
Bardzo wzruszającym momentem była chwila, gdy na dwóch ekranach, przy
dźwiękach muzyki Chopina, obejrzeliśmy profesjonalnie wykonany montaż
fotograficzny. Najpierw stare, pożółkłe fotografie, na których widać
naszych polskich osadników przy budowie domów, kopaniu rowów, z łopatami
w ręce. Ale także odpoczywających po pracy, roześmianych. Dorośli i
malutkie dzieci. To oni właśnie budowali fundamenty Południowej
Australii jaką znamy dzisiaj.
Na kolejnych, czarno-białych fotografiach z ubiegłego wieku: wojna,
bombardowania, ruiny i zgliszcza, powstańcy warszawscy – dziewczęta i
chłopcy, ranni, przerażeni....
Taki napis: „I wtedy przybyliśmy...” Powojenna fala polskich
imigrantów w Australii z różnych stron świata. Na fotografiach
uwieczniono trud i znój, nasz polski wkład w rozbudowę Australii
Południowej.
I kolejne zdjęcia: kolorowe. Papież Jan Paweł II i Jego pielgrzymka
po Australii. Lech Wałęsa – lider „Solidarności”. Na Dożynkach –
spotkanie z przedstawicielami australijskich władz, także z premierem
Mikem Rannem. I znów napis: „historia trwa dalej”.
Doboru tych zdjęć, które „wypunktowały” najważniejsze, przełomowe
chwile w naszych dziejach: pierwsze osadnictwo, wkład wojenny i
powojenny, rola Jana Pawła II i Lecha Wałęsy w odzyskaniu niepodleglości
– dokonała pani Krystyna Łużna.
150 lat temu, 17 sierpnia 1856 roku, na australijską ziemię przybyła
grupa 131 Polaków z zaboru pruskiego. Osiedlali się oni w Hill River,
Sevenhill i Penwortham i w wielu innych miejscowościach Australii
Południowej. Dziś w Polish Hill River – dzięki trudowi adelajdzkich
społeczników – udało się zachować kościółek i szkołę wybudowane wkrótce
po przybyciu naszych rodaków do tej miejscowości. Dziś Polish Hill River
– to nasz symbol. Pozwala pamiętać o ówczesnych osiedleńcach, którzy
żyli wówczas w niesamowicie ciężkich warunkach. A mimo wszystko
przetrwali i po nich zostały pamiątki i potomkowie, którzy wybili się w
życiu społecznym i politycznym Australii...
Podkreślali ten fakt w swoich przemówieniach premier Mike Rann,
Krzysztof Balcerak – prezes Federacji Organizacji Polskich w Południowej
Australii i dr Andy Czechowicz – przewodniczący Polskiego Komitetu
Organizacyjnego obchodów 150 rocznicy osadnictwa polskiego w Południowej
Australii.
Bardzo wzruszającym momentem tej uroczystości była chwila, gdy
ambasador RP w Australii – pan Jerzy Więcław – wręczył premierowi Mikowi
Rannowi „Order Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej” przyznany jeszcze w
ubiegłym roku przez byłego już prezydenta RP – Aleksandra
Kwaśniewskiego.
Po oficjalnej części premier zaprosił swoich polskich gości na
poczęstunek. Była to okazja do spotkań, nawet po latach. Bo – jak
zauważyli niektórzy – choć żyjemy blisko siebie, to nie zawsze mamy
czas, aby się spotkać i porozmawiać. Spotkanie udowodniło jednak, że my
Polacy potrafimy trzymać się razem i pozytywnie działać.
Sporych wzruszeń dostarczył sam premier, który podkreślał osobiste,
silne związki z nami. W czasie przemówienia, a potem dla słuchaczy radia
PBA FM powiedział między innymi tak: „Jestem wysoce zaszczycony – oto co
pragnę przekazać Polakom w Południowej Australii. Jestem bardzo
zaszczycony, że prezydent RP przyznał mi tak wysokie odznaczenie. Każdy,
kto wierzy w wolność, wie ile zawdzięczamy Polsce, bo żaden naród nie
walczył mocniej o wolność, ale żaden inny kraj nie był mocniej
okupowany, tłumiony i zdradzany. Kontakty z wami są dla mnie zawsze
bardzo osobiste. W czasie II wojny światowej moja mama pracowała w
fabryce części samolotowych dla „Spitfire”. Co ósmy pilot tych samolotów
był Polakiem w czasie wojny o Anglię. Rola dywizjonu 303 była wówczas
decydująca. Ojciec walczył pod dowództwem generała Montgomery’ego u boku
Polaków. Tak samo, gdy brał udział w walkach pod Monte Casino. W swoich
wspomnieniach i rozmowach ze mną nazywał was zawsze „dzielnymi
Polakami”, którzy nie mieli nic do stracenia, a dużo do zyskania. Mój
ojciec miał dla was szczególne uczucie. Kiedy przybyłem do Australii w
1977 roku, moimi pierwszymi przyjaciółmi byliście wy – Polacy. Bardzo
mnie poruszyło, gdy przeczytałem niedawno w książce o Monte Casino taki
napis: „Za Waszą i Naszą Wolność. Oddajemy Nasze Dusze Bogu, Ciała Ziemi
Włoskiej i Serca Polsce”.
Uczestniczący w tym spotkaniu prof. Maciej Henneberg powiedział dla
radia PBA FM, że właśnie dogadał się z panem premierem na ten temat.
Obaj ich ojcowie służyli w tej samej 8 Armii Montgomery’ego. Stryj pana
profesora, pilot myśliwski, latał na „Spitfire’ach”, które kontrolowała
z ziemi matka pana premiera.
* * *
Dzień wcześniej, 11 lutego, w Sali SPK w Centralnym Domu Polskim
odbyła się uroczystość wręczenia medali, odznaczeń i dyplomów dla
kombatantów oraz odznaczeń dla społeczników, którzy wnieśli swój wkład w
rozwój kultury polskiej w Południowej Australii. Przyznał je w ubiegłym
roku ówczesny prezydent RP Aleksander Kwaśniewski, a wręczył Ryszard
Sarkowicz Konsul Generalny RP w Sydney.
* * *
I tak rozpoczęliśmy w roku 2006 uroczystości związane ze 150 rocznicą
polskiego osadnictwa w Południowej Australii. Świętować bedziemy
praktycznie cały rok. Pracuje nad tym komitet organizacyjny pod
przewodnictwem dr. Czechowicza.
17 sierpnia – na pamiątkę dobicia okrętu do portu Glenelg – w
Katedrze Adelajdzkiej odbędzie się uroczysta msza św. Przewidziany jest
także uroczysty obiad i koncert.
Rok 2006 jest rokiem osadnictwa polskiego, rokiem adelajdzkiej
Polonii.
Lidia Mikołajewska
Zdjęcia: Milena Czyż
Przeczytaj jeszcze raz:
|