Ponad miliard ludzi na świecie zobaczy wkrótce Południową Australię
jakiej jeszcze nigdy nie widziało...
Priyanka Chopra
i Harman Baweja
Schody Adelaide Festival Centre zapełnił tłum, ludzie skaczą przez
barykady, walczą... To pierwsze ujęcia „Love Story 2050”,
futurystycznego filmu, którego akcja dzieje się od roku 2005 do 2050.
Głównymi bohaterami tego filmu są Priyanka Chopra, była Miss
Świata i druga najpopularniejsza aktorka w Indiach na Bollywoodzkiej
liście popularności oraz Harman Baweja, syn reżysera tego filmu –
Harry'ego Baweja. To on właśnie dyrygował walczącym tłumem na schodach
adelajdzkiego centrum festiwalowego.
Indyjski Bollywood, który produkuje 800 filmów rocznie, czyli
statystycznie ponad dwa dziennie, kręci w Południowej Australii swój
kolejny film zatytułowany „Love Story 2050”.
Film łączy koncepcję reinkarnacji we wschodnim świecie i koncepcję
podróży w czasie w świecie zachodnim. W tej miłosnej historii łączą się
obie te koncepcje filozoficzne razem. Niełatwa rola przypada Priyance,
głównej bohaterce tego filmu. Zagrać musi zarówno dziewczynę w roku 2005
jak i dorosłą kobietę w 2050.
– Scenariusz do tego filmu został napisany z myślą, żeby kręcić go w
Południowej Australii, od Flinders Ranges do Central Markets. „Love
Story 2050” obejrzy ponad miliard widzów w Indiach – ocenił Anupam
Sharma, producent filmowy z Sydney. Autorem scenariusza jest
Bhavani Iyer.
Kangaroo Island
Fot: Kuba Pyrek / galeria.australink.pl
Flinders Ranges
– Adelaide to wspaniały wybór – powiedział reżyser Harry Baweja.
– Szukaliśmy takiego miejsca, w którym byłoby jednocześnie wielkie
miasto (i te potrzeby Adelaide spełnia znakomicie), a także małe
miasteczko, które znaleźliśmy w Strathalbyn. Do nakręcenia filmu chcemy
też pustyni, chcemy czerwonego piasku, chcemy słonego jeziora, chcemy
wyspy. Kangaroo Island jest przepiękna.! Tak więc Południowa Australia
jest dokładnie tym, czego szukaliśmy! Tu jest wszystko!
Wcześniej producenci szukali odpowiednich plenerów także w Szkocji i we
Włoszech. Wybrali Południową Australię. Prawdopodobnie nie tylko za jej
zalety przyrodnicze, choć tych się zakwestionować nie da, ale i za...
pieniądze.
Premier Południowej Australii Mike Rann, który hinduskich
filmowców i aktorów witał bardzo serdecznie, nie chce dyskutować o
dokładnych liczbach. Potwierdza tylko że setki tysięcy dolarów
przeznaczonych na „Love Story 2050” pochodzi z South Australian Tourism
Commission oraz South Australian Film Corporation. Tak więc nie jest
przypadkiem, że zespół producentów tego filmu wybrał Adelaide do swojego
filmu. Zachęcona przez rząd stanowy grupa hinduskich producentów filmuje
na Flinders Ranges, Kangaroo Island, Adelaide, nad rzeką Torrens oraz w
Central Market. Zdjęcia będą trwały 55 dni.
– To jest efekt budowania przez rząd związków handlowych z Indiami
przez ostatnich kilka lat – twierdzi premier Rann. – To największy
Bollywoodzki film kręcony w Australii i mam nadzieję, że będzie
pierwszym z wielu, że rozpocznie on nasz trwały, lukratywny związek z
największym na świecie przemysłem filmowym.
Ten film, według premiera, to największa filmowa produkcja Bollywood,
jaka kiedykolwiek trafiła do Australii. To również najlepsza reklama
Południowej Australii, dlatego – jego zdaniem – ten publiczny wydatek
jest usprawiedliwiony. A największą jego zaletą jest ta, że film obejrzy
ponad miliard ludzi w Indiach, będzie też pokazany dziesiątkom milionów
widzów na świecie. A takiej reklamy za żadne pieniądze się nie kupi.
A poza tym dobrze jest, że przez 55 dni, bo tyle czasu potrzeba na
nakręcenie tego filmu, Hindusi będą wydawali tu, w Południowej
Australii, swoje pieniądze.
Priyanka Chopra, gwiazda „Love Store 2050”, chwali Adelaide mówiąc: –
Jestem zachwycona tym naprawdę pięknym miejscem, a jeszcze bardziej
ludźmi, których tu spotkałam. Są bardzo przyjacielscy i bardzo, bardzo
gościnni dla nas, co jest naprawdę miłe.
Radosław Czyż
|