Reklama-EduAu

Artykuły Archiwalne

Czy muszę znać angielski, wybierając się do Australii?

Autor: Stan Guzinski 4 stycznia 2006

 

Czy mozna w Australii znalezc prace bez bieglej znajomosci jezyka angielskiego?

Niedostateczna znajomosc jezyka jest przeszkoda w uzyskaniu wizy pracowniczej, albo wizy stalego pobytu, jak rowniez w znalezieniu pracy i prowadzeniu normalnego zycia w Australii. Znajomosc jezyka mozna zaczac przeliczac na dolary wtedy, kiedy okazuje sie, ze dostajesz normalne pieniadze za normalna prace, albo wtedy, kiedy wlasciwie zrozumiales warunki umowy kredytowej przed zakupem domu.

Znajomosc angielskiego nie musi oznaczac, ze znasz wszystkie zwroty, lokalny slang i mowisz bez akcentu. Wielu ludzi, ktorzy mieszkaja w Australii od kilkudziesieciu lat, mowi swobodnie, ale z bardzo silnym polskim, lub innym, akcentem. Dopiero ich dzieci mowia jak Ozi.

Inni, ktorzy mieszkaja tu po kilka lat, wladaja jezykiem lepiej lub gorzej, zaleznie od tego, jaki poziom reprezentowali w chwili przyjazdu, czy w pracy i w domu mowia po polsku, ile spraw zalatwiaja samodzielnie itp.

Jeszcze inni, chcac sie szybko jezyka nauczyc, wprowadzaja w domu rygor uzywania angielskiego, co po roku-dwoch owocuje tym, ze dzieci przestaja mowic po polsku, a starsi posluguja sie dziwaczna mieszanka jezykowa.

Czy mozna znalezc prace bez znajomosci angielskiego? Tak, ale moze to byc trudne, a zajecie bedzie na pewno nisko platne i dajace malo satysfakcji.

W roku 2012 organizacja studentow zagranicznych w Australii przeprowadzila ankiete wsrod pracodawcow. Na pytanie: „czy zatrudniasz lub czy zatrudnilbys pracownika pochodzacego z zagranicy”, prawie wszyscy odpowiedzieli pozytywnie. Na pytanie „co jest najwiekszym problemem w przypadku pracownikow z zagranicy”, odpowiedz byla jednoznaczna – slaba komunikacja. Nie bylo problemu z roznicami kulturowymi, czy poziomem kwalifikacji zawodowych, ale wlasnie z angielskim.

Wszystkim osobom zainteresowanym Australia doradzam, aby zwrocily szczegolna uwage na znajomosc jezyka. Przygotowuj sie do wyjazdu sciagajac i analizujac informacje z internetu, ze zrodel oryginalnych, zarowno te dotyczace ich pracy i zawodu, jak i te dotyczace spraw codziennych, chocby np. sprawy kupna / wynajmu mieszkan.

*          *          *

Czy Twoje dzieci znaly jezyk angielski kiedy przyjechaliscie do Australii? Jesli tak to jak dobrze?

Tak, dzieci znaly jezyk angielski, jednak nie byl to jakis szczegolnie zaawansowany poziom. Nazwalbym to dobrym poziomem szkolnym. Na przestrzeni lat chodzily na rozne kursy jezykowe, takie jakie byly akurat dostepne. Pamietam, ze jednym z ich osiagniec byl udzial w inscenizacji po angielsku.

Na pewno ulatwilo im to start w Australii, zminimalizowalo stres zwiazany z wchodzeniem w obcojezyczne srodowisko, skrocilo czas, ktory spedzili w szkole dla nowoprzybylych.

Zapewniam jednak, ze nawet dzieci z minimalna, lub żadną, znajomoscia angielskiego, nie przysporza rodzinie klopotow (problemy i wyzwania beda atakowac rodzine z roznych stron, ale nie z tej). Po roku w australijskiej szkole, dzieci, niezaleznie od wieku, beda po angielsku mowic dobrze, bardzo czesto lepiej niz rodzice. Mlodsze dzieci nabiora nawet lokalnego akcentu, podczas gdy starsze, po paru latach doskonale wladajac jezykiem, moga zachowac akcent polski (podobno aparat glosowy ksztaltuje sie do 6-go roku zycia).

Bardzo powszechnym zjawiskiem jest, ze dzieci zwracaja sie do rodzicow tylko po angielsku, a odpowiedzi otrzymuja tylko po polsku. Problemem dla rodziny moze byc zatem nie tyle opanowanie przez dziecko jezyka angielskiego, co zachowanie umiejetnosci poslugiwania sie jezykiem polskim, oczywiscie jesli rodzinie na tym zalezy.

Podsumowujac: o angielski dzieci nie martw sie wcale, niezaleznie od ich wieku. Martw sie raczej o zachowanie ich jezyka polskiego i o swoj angielski.

*          *          *

Egzamin IELTS – oczyma zdajacego

Oto opinia jednego z czytelnikow na temat egzaminu:

Wlasnie zdawalem test IELTS z jezyka angielskiego i mam pare uwag:

Materialy z przykladowymi testami nijak sie maja do tego co jest na egzaminie, chyba ze ja trafilem na wyjatkowo trudne testy. Podam swoje tematy w czesci pisemnej:

  • Podanie do przelozonego o zezwolenie na uczestnictwo w kursach doksztalcajacych
  • Uzasadnienie – kiedy zylo sie lepiej – teraz w epoce komputerow, tel. komorkowych, internetu, czy tez w czasach bez dostepu do tego

Na egzaminie ustnym (prowadzonym przez pania z NZ) mialem pytania zwiazane z zyciem w spoleczenstwie – jedno szczegolnie utkwilo mi w glowie:

  • Rola sasiadow w spoleczenstwie.

Egzamin ze sluchania (i rozumienia) tez byl dosyc trudny – nawet prowadzacy egzamin (sadzac z akcentu byl to ktos z Australii), powiedzial ze trzeba sie dobrze wsluchiwac aby wylapac odpowiedzi – i przyznal ze i on ma w wypadku tego testu czasami klopoty…..

 

Tekst zostal przejrzany w styczniu 2014.

 

Komentarze

Autor

Stan Guzinski

Stan GuzinskiStan pisze o Australii od 2001 roku, początkowo na stronce Australia - Życie Biznes Emigracja, a obecnie w portalu AustraLink.pl - Przegląd Australijski, którego jest założycielem i współprowadzącym. Absolwent Politechniki Gdańskiej, związany z gospodarką morską. Ciekawość świata sprawiła, że od roku 1996 mieszka w Krainie Oz. Obecnie pracuje jako oficjalny Reprezentant australijskich szkół angielskiego, college'ów zawodowych i wyższych uczelni. Pomaga w wyborze kursów i studiów, oraz w całej procedurze zapisu do australijskich szkół i uczelni i w organizacji wyjazdu do Australii. Zobacz: www.EduAu.pl Zajrzyj na fejsbuka Stana Więcej artykułów tego autora