Przegląd Australijski
Image Map

Strona
główna
Australia
z oddali
Świat Tubylców
Australijskich
Wędrówki
kulinarne
Piórem,
Pędzlem i...
„Panorama”
- miesięcznik
Ostatnia aktualizacja: 29.12.2012

Zapraszamy na Pol-Art do Adelajdy (2)

wrzesień 2009

Rozmowa z Ewą Leśniewską – członkiem Komitetu Organizacyjnego Pol-Art 2009


Pol-Art – przegląd dorobku kulturalnego Polaków, jest największym festiwalem polonijnym w Australii i Nowej Zelandii. Odbywa się co trzy lata, od 1975 roku, rotacyjnie w kolejnych stolicach stanowych Australii. W Adelajdzie (już po raz trzeci) trwać będzie dwa tygodnie, od 27 grudnia tego roku do 10 stycznia 2010 roku.

– Przeżyłam kilka festiwali, ale najlepiej pamiętam adelajdzki z 1994 roku, gdy przyjechał do nas Janusz Olejniczak – polski pianista, rozpoznawany na świecie i ceniony głównie jako wirtuozerski interpretator muzyki Fryderyka Chopina. Koncertował w Elder Hall na Uniwersytecie Adelajdzkim – wspomina Ewa Leśniewska, członek Komitetu Organizacyjnego Pol-Art 2009.

Ewa Leśniewska

Dziś jesteś koordynatorem dwóch ważnych działów Pol-Artu – teatru i poezji. Kogo zaprosiłaś do Adelajdy?

– Wystosowałam zaproszenia do wszystkich teatrów polonijnych w Australii i Nowej Zelandii. Przyjedzie do nas między innymi „Scena 98” z Perth, którą prowadzi ksiądz Tomasz Bujakowski. Zespół liczy sobie sto osób, które tworzą małą społeczność. Nie dość, że występują razem na scenie, to wyjeżdżają także na wspólne wakacje! To są niesamowici ludzie! Bardzo ambitni, tworzący wspaniały teatr. Miałam okazję podziwiania ich na Pol-Art w Sydney w 2003 roku. Wystąpili wówczas z „Domem Bernardy Alba” Federico Garcii Lorca. „Nudne babskie gadki” – tak myślałam o tej sztuce wcześniej. Po ich występie zmieniłam zdanie. To przesycona liryzmem sztuka, która wykorzystując grę symboli, opowiada o tłumionych namiętnościach, nienawiści, kłamstwie, rywalizacji, przemocy i nieludzkim despotyzmie, ożywianym intrygami. Siłą tego przedstawienia była mistrzowska gra aktorów. Jak oni to robią? Będzie okazja zapytać...

A co nam pokażą w Adelajdzie?

– „Balladynę” Juliusza Słowackiego – w poniedziałek, 28 grudnia, o godzinie 7 wieczorem w The Parks Community Centre (wszystkie przedstawienia teatralne będą tu prezentowane). Zawsze marzyłam o wystawieniu tej sztuki przez nasz Teatr Stary. Może kiedyś... Tym razem wystawiamy na Pol-Art komedię „Gwałtu co się dzieje” Aleksandra Fredry. Zapraszam w imieniu Teatru Starego do The Parks Community Centre – 3 stycznia 2010, o godzinie 5 po południu. Gdy jesteśmy na własnym podwórku, to od razu dodam, że Teatr Ottoway księdza Mariana Szablewskiego wystąpi 5 stycznia o 7 wieczorem ze sztuką zatytułowaną “Kahlenberg”.

Kogo jeszcze będziemy mogli podziwiać na scenie The Parks Community Centre ?

– Polonijny Teatr „Fantazja” z Sydney – to również bardzo ciekawa scena, która istnieje od 2002 roku. Przedstawiają się wprawdzie jako polonijny amatorski teatr, ale występują w nim także profesjonaliści – polscy aktorzy, którzy żyją obecnie w Australii. Wszystkie sztuki prezentowane przez ten teatr adaptuje i reżyseruje Joanna Borkowska-Surućić, absolwentka PWST i F w Łodzi, która robiła kiedyś montaż wielu polskich filmów. To doświadczenie pomaga jej teraz w pracy w teatrze w Sydney. Sztuki przez nią wyreżyserowane mają wartkie tempo. Jej teatralna trupa prezentuje przeciętnie po dwa, trzy przedstawienia rocznie.

Co zobaczymy?

– Współczesną polską komedię Pawła Mossakowskiego zatytułowaną „Roszada”. Jest to opowieść o dwóch współczesnych polskich rodzinach, jedna tradycyjna polska, a druga nowobogacka. Rodziny te zwykle żyją w dość oddzielnych światach. Tutaj jednak zmuszone są do współżycia ze sobą, ponieważ ich dzieci połączyła miłość. „Roszada“ to pełna humoru komedia rodzinna. Teatr Fantazja wystąpi z „Roszadą” 30 grudnia o godzinie 5 po południu.

Za tę „Roszadę” zespół nagradzano owacjami, a sam Mossakowski, który specjalnie przyjechał do Sydney na premierę swojej sztuki w Klubie Polskim w Bankstown , ocenił ten występ jako profesjonalny i niczym nie odbiegający od premiery tej samej sztuki w Polsce. Wspaniała scenografia, oprawa muzyczna, światła... Na pewno warto to zobaczyć. A co z naszymi twórcami poezji, literatury?

– Na zaproszenie pozytywnie odpowiedzieli Bogumiła Żongołłowicz, Ela Chylewska i Krzysztof Deja. Spotkania z nimi będą się odbywały w Centralnym Domu Polskim. Miłka Żongołłowicz, znana w Australii i w Polsce dziennikarka i pisarka, spotka się z nami 29 grudnia o godzinie 12. Jak ją znam, na pewno wymyśli wspaniałe show. Następnego dnia, 30 grudnia, o godzinie 11 przed południem, Krzysztof opowie nam o swojej drodze do literatury. Następnego dnia, także o godzinie 11 przed południem, usłyszymy „Eli Chylewskiej drogi do raju”.

Adelajdzki POL-Art będzie miał miejsce na przełomie grudnia i stycznia, obejmie więc święta Bożego Narodzenia...

– ... dlatego marzy mi się na przykład wspólne śpiewanie kolęd!

Koncert polskich kolęd odbędzie się w pierwszym dniu festiwalu, 27 grudnia o godzinie 2 po południu w St. Francis Xavier Cathedral. Mam jednak nadzieję, że znajdzie się i taka chwila, w której wszyscy uczestnicy adelajdzkiego Pol-Art zaśpiewają także razem. Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała Lidia Mikołajewska


Calendar of Events


Poleć ten artykuł znajomemu | zobacz co słychać na forum
Copyright © Przegląd Australijski 2004-2011