« Byron Bay | Strona główna | Canbera ciag dalszy »

29 maja 2005

Na weekend do Canberra

Po przyjezdzie do Australii zapewnialam siebie ze zwolnie i ... chyba sie przeliczylam. Jeszcze nie zdaze opisac jednego miejsca a juz jestem w drugim...

Pomysl wyjazdu do Canberry nie wzial sie z nikad. Trzymajac od dawna zaproszenie od przyjaciol wybralismy sie tam w dlugi weekend przypadajacy na Anzac Day.

Canberra powitala nas sloneczna pogoda i ciepla temperatura, niezwykla jak na ta pore roku. Niestety przy naszych queenslanderskich +29, tylko +20 bylo stanowczo za nisko.

Postanowienie o budowie stolicy umieszczono w konstytucji 1901r. kiedy to kolonie Australii utworzyly federacje. Konkurs na projekt stolicy wygral amerykanski architekt Walter Burley Griffin. Siedem lat pozniej wyznaczono miejsce, oczywiscie pomiedzy dwoma najwiekszymi miastami rywalizujacymi miedzy soba o miano stolicy – Melbourne i Sydney, a w 1913roku zdecydowano sie nazwac nowe miasto Canberra co oznaczalo w jezyku aborygenow „miejsce spotkan”.

To co rzuca sie w oczy w Canberze to przestrzen i zielen wypelniajaca doline pomiedzy wzgorzami, oraz dokladnie zaprojektowana infrastruktura miasta. Nie zobaczycie tutaj wiezowcow, najwyzszy budynek w centrum miasta zwanym CIVIC liczy sobie tylko 7 pieter. Nie ma tutaj takze zakladow przemyslowych tylko same urzedy. Centralnym punktem miasta jest sztuczne jezioro Burleya Griffina, ktore wraz z alejami Commonwealth i Kings tworzy tzw. trojkat parlamentarny. Brzeg jeziora liczy sobie 35 km wzdluz ktorych znajduja sie klub jachtowy, sciezki rowerowe oraz przystan promowa.

canberra7.jpg

Swa wizyte w Canberze rozpoczelismy od wizyty na gorze Ainslie, z ktorej rozposciera sie przepiekny widok na miasto oraz w prostej linii War Memorial oraz stary i now budynek parlamentu. Z tego a takze i z odwiedzonej pozniej wizy Telstra rzuca sie w oczy 147 metrowy slup wody fontanny Captain Cook Memorial Water Jet znajdujacy sie takze na jeziorze. Fontanne zbudowano w 1970 roku z okazji dwusetnej rocznicy przybycia Kapitana Cook’a do Australii.

Gmach Parlamentu z charakterystycznym poczwornym masztem, wznosi sie na wzgorzu Capital w samym centrum miasta. Budynek ten zastapil poprzedni „tymczasowy”, a zostal wzniesiony w 1988 roku. Jak my dobrze znamy te prowizorki. Jedno z osiedli w Warszawie zostalo zbudowane tymczasowo... i stoi do dzis :-)

Tymczasowy budynek parlamentu dzialal przez 61 lat i obecnie funkcjonuje jako muzeum i narodowa galeria portretu. Na trawniku przed nim stoi namiot-ambasada Aborygenow, postawiony w 1972 roku podczas staran o uznanie praw mieszkancow Australii i wysp Cesniny Torresa do ich ziemii. Namiot uznany zostal w latach pozniejszych przez Australijska Komisje Dziedzictwa za obiekt o szczegolnej wartosci kulturalnej.

Nowy gmach zostal zaprojektowany przez wloskiego architekta R. Giurgole. Budynek wkomponowano w zbocze a na jego dachu zasiano trawe. Sprawia to wrazenie jakby sam budynek wylanial sie ze wzgorza.

Nowy parlament zostal rowniez bardzo dokladnie rozplanowany. Jego glowna os biegnie z polnocnego wschodu na zachod w jednej linii z zarowno starym budynkiem parlamentu jak i Australian War Memorial i wzgorzem Ainslie. Po obu jego stronach znajduja sie Senat na zachodzie i Izba Reprezentantow na wschodzie. Przed samym budynkiem, ulozona kostka brukowa ilustruje malowidlo sztuki aborygenskiej. Do budynku dostajemy sie przez glowne wejscie Great Verandah, wypelnione kolumnami z zielonego marmuru symbolizujacymi las oraz drewnianymi instrukcjami na scianie nawiazujacymi do australijskiej flory. Budynek liczy sobie 4,5 tysiaca pokoi. Pierwsza sala to Great Hall ozdobiona wielkim gobelinem Arthura Boyda. Przechadzajac sie korytarzami zobaczymy kolekcje obrazow przedstawiajacych ludzi ze swiata polityki, tych z historii i z terazniejszosci oraz przedmioty nalezace do nich. Z holu pomiedzy Izbami znajdziemy winde, ktora zawiezie nas na dach gmachu. Stad mozemy podziwiac trojkat parlamentarny i ogromny 81 metrowy maszt flagowy wazacy 220 ton. Stojac u jego podnoza truno uwierzyc, iz flaga na maszcie jest wielkosci autokaru. Niestety ze wzgledow bezpieczenstwa spacery po dachu nie sa juz mozliwe. W ostatnim czasie budynek zostal ogrodzony.

Kolejny punkt to Australijska Mennica Narodowa, ktora znajduje sie na poludnie od jeziora. Przechadzajac sie po galerii przedstawiajacej historie monet i medali, mozemy takze zajrzec przez szybe do hal produkcyjnych i przypatrzyc sie produkcji. Za $2.20 mozna wybic wlasna 1$ monete upamietniajaca ta wizyte.

Jakie jeszcze inne miejsca zobaczylam, w nastepnym odcinku...

« Byron Bay | Strona główna | Canbera ciag dalszy »